Dziś wspominaliśmy nie tylko rocznicę meczu otwarcia mistrzostw Europy z Grecją w 2012 roku czy Niemcami cztery lata wcześniej, ale też kompromitujący występ w Hiszpanii, z którą drużyna Franciszka Smudy przegrała 0:6. Wówczas rywalizowaliśmy jednak towarzysko z przygotowującymi się do mundialu przyszłymi mistrzami świata, nie mając w swoich szeregach takich piłkarzy jak obecnie. Robert Lewandowski strzelał wówczas bramki Polonii Bytom w Ekstraklasie, a nie był wciąż aktualnym obrońcą tytułu najlepszego piłkarza świata FIFA. On zresztą w Brukseli rozpoczął strzelanie, fenomenalnie przyjmując piłkę po dobrym prostopadłym podaniu Sebastiana Szymańskiego, który otrzymał piłkę od Piotra Zielińskiego i zagrał na jeden kontakt. Później jednak strzelali tylko gospodarze, a my byliśmy tylko ich tłem.
Najlepsi bukmacherzy
- Duża ilość bonusów
- Aplikacja mobilna
- Nowoczesny wygląd serwisu
- Stale rozwijana oferta na sporty motorowe
- Nawet 600 PLN w bonusie powitalnym
- Skromna i elegancka szata graficzna
- Prosty, czytelny interfejs użytkownika
- Mała oferta zakładów
- Kursy nie zawsze są zadowalające
Polska przegrała z Belgią aż 1:6.
– Po takim meczu trudno szukać pozytywów… Wysoka porażka boli, sam jestem wściekły, ale lodowaty prysznic czasem jest potrzebny. Dziś musimy trochę pocierpieć, a jutro podnieść głowy i walczyć dalej. Nie poddajemy się – napisał na Twitterze prezes PZPN, Cezary Kulesza. Jan Mazurek zauważył, że odkąd Polska awansowała do ćwierćfinału na EURO 2016, nie wygrała żadnego meczu ze światową czołówką: do dwóch remisów i dwóch porażek z Włochami, przegrane i remisu z Portugalią oraz Anglią, dwóch porażek z Holandią i remisu z Hiszpanią dołożyliśmy klęskę w meczu z Belgią. W mediach społecznościowych królują natomiast żarty nawiązujące do tenisa ziemnego.