Listę dziesięciu piłkarzy najwyżej wycenianych przez portal Transfermarkt otwiera dwójka Hiszpanów: występujący w drugiej linii Valencii Carlos Soler oraz lewy obrońca RB Lipsk, Angeliño. Obaj są wyceniani na 35 milionów euro, obaj grają regularnie w swoich klubach (kolejno: 23 i 21 meczów w ligowym sezonie). Następnie Francuzi z Bundesligi: kolega klubowy Angeliño, Ibrahima Konaté oraz skrzydłowy Moussa Diaby z Bayeru Leverkusen. Szóste miejsce zajmuje prawy defensor Manchesteru United, Aaron Wan-Bissaka, który w tym sezonie wreszcie zaczął też strzelać bramki (i to dwie, pierwsze w seniorskiej karierze!). 17-letni Florian Wirtz zaś to kolejny po Diabym piłkarz „Aptekarzy”.
Na 4. miejscu uplasował się Brazylijczyk Diego Carlos z Sevilli, a całe podium należy już do Francuzów:
Mistrzowie świata z 2018 roku oraz finaliści ubiegłych mistrzostw Europy są rzecz jasna faworytami do zwycięstwa w nadchodzącym Euro. Mbappe, Griezmann, Pogba, Kante, Varane, Lloris, Pavard, Rabiot, Dembele, Coman, Martial… Głębia składu reprezentacji Trójkolorowych robi ogromne wrażenie – także patrząc na listę piłkarzy, którzy nie zagrali w niej choćby minuty. Stanowią oni połowę zestawienia. Trzeci jest Aymeric Laporte, który pewnie zadebiutowałby już w kadrze (do której był powoływany), gdyby nie prześladujące go kontuzje.
Czytaj także: Taki skład Barcelony chciałby skompletować Laporta. Kilku nowych!
Na drugim bywający w tym sezonie znakomity Theo Hernandez z AC Milan. Lewy defensor Rossonerich świetnie potrafi się podłączyć do akcji ofensywnej. W bieżących rozgrywkach Serie A zanotował cztery asysty i zdobył cztery bramki. Didier Deschamps póki co stawia jednak choćby na Lucasa Digne z Evertonu czy Ferlanda Mendy’ego z Realu Madryt. Liderem zestawienia kolejny piłkarz Sevilli, Jules Koundé. Wyceniany na 60 milionów euro 22-latek zagrał w niemal wszystkich meczach La Liga, z wyjątkiem trzech spotkań (dwa opuszczone przez COVID i kwarantannę). Przed przerwą reprezentacyjną asystował nawet w starciu z Realem Valladolid. Na szansę w kadrze będzie musiał jednak poczekać: rywalizacja na środku obrony Francji w postaci Varane’a, Upamecano, Lucasa Hernandeza, Umtitiego, Kimpembe czy Lengleta póki co okazuje się nieco za silna.