W weekend najpierw otrzymaliśmy wiadomość o urazie barku Łukasza Fabiańskiego, a jak tylko do pierwszego składu Marsylii powrócił Arkadiusz Milik, to z gry wypada Krzysztof Piątek. Po wejściu, jakie na reprezentancie Polski wykonał Marin Pongracić, „Pio” do dziś odczuwa problemy ze stawem skokowym i jego występ w najbliższej kolejce Bundesligi wydaje się mało prawdopodobny. Przypomnijmy, że zawodnik Wolfsburga po ataku na rywala otrzymał w sobotę drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko. Stan zdrowia Piątka nie jest poważny. Nie trenuje z drużyną, pracuje indywidualnie m.in. na rowerku stacjonarnym. Natomiast po raz kolejny wybije go to z rytmu i tak niezbyt okazałych występów w barwach Herthy.
Piątek w ostatniej kolejce Bundesligi był wchodzącym z ławki. Najbliższy mecz opuści z powodu urazu. Trudno będzie mu owocnie wykorzystać czas przed marcowym zgrupowaniem kadry i czymś efektownym zaskoczyć jeszcze Paulo Sousę.
Przypomnijmy, że Piątek, od kiedy Portugalczyk został selekcjonerem reprezentacji, zdobył tylko jedną bramkę – w przegranym meczu z Eintrachtem Frankfurt. W kilku kolejnych spotkaniach miał problem z dojściem do jakiejkolwiek sytuacji bramkowej. Co wynika oczywiście także z dyspozycji całego zespołu. Hertha notuje fatalną passę dziewięciu meczów bez zwycięstwa. Regularnie traci po dwa, trzy, czasem cztery gole, a sama strzela tyle, co nic. Trzy bramki w dziewięciu meczach.
Krzysztof Piątek kolejnym piłkarzem Herthy z urazem. Nie trenował jeszcze po sobotnim faulu Pongracicia w meczu z Wolfsburgiem (uszkodzony staw skokowy), obecność w kadrze na weekend pod znakiem zapytania.
— Marcin Borzęcki (@m_borzecki) March 2, 2021
Paulo Sousa nie dostał w tym roku wielu argumentów, by być orędownikiem gry Krzysztofa Piątka w marcowych spotkaniach o punkty. Selekcjoner jest już w Warszawie i dzisiaj wybierze się na pierwsze spotkanie na żywo pomiędzy krajowymi klubami. Z trybun stadionu Lecha Poznań obejrzy mecz Pucharu Polski między Kolejorzem a Rakowem Częstochowa. Dzień później będzie z powrotem w Warszawie i przy Łazienkowskiej będzie śledził starcie Legii z Piastem Gliwice.
Akcja z Ekstraklasy hitem internetu! Ma setki tysięcy wyświetleń