Polska to kraj zakochany w skokach narciarskich od lat. Nie dziwił więc niedosyt, gdy jedynymi konkursami Pucharu Świata organizowanymi na naszym terenie były te w Zakopanem. Później udało się do kalendarza dołączyć Wisłę, ale fanom i tak było mało. Sezon 2020/2021 Pucharu Świata jest pod tym względem wyjątkowy, bo w terminarzu znalazły się aż trzy „polskie” weekendy – w listopadzie ubiegłego roku oglądaliśmy rywalizację w Wiśle, w miniony weekend w Zakopanem, a Wielka Krokiew będzie też areną rywalizacji jeszcze raz w lutym, kiedy to zastąpi odwołane konkursy w Sapporo.
Mimo to nadal możemy czuć się poszkodowani, bo choć zainteresowanie skokami w Polsce jest gigantyczne, to wciąż nie doczekaliśmy się dużej i prestiżowej imprezy z prawdziwego zdarzenia, tak jak chociażby Raw Air w Norwegii czy Turniej Czterech Skoczni w Niemczech i Austrii. Ale wiele wskazuje na to, że oczekiwanie na taki turniej wreszcie dobiega końca!
Szczyrk w Pucharze Świata?
Tak przynajmniej wynika z propozycji, jaką przedstawicielom Polskiego Związku Narciarskiego złożył Sandro Pertile, dyrektor Pucharu Świata. Włoch chciałby, by Polska od sezonu 2022/2023 organizowała cykliczną imprezę na przełomie stycznia i lutego, na którą składałoby się łącznie aż sześć konkursów – po dwa w Zakopanem, Wiśle i Szczyrku. Dla obiektu Skalite w tej ostatniej miejscowości byłby to więc debiut w terminarzu Pucharu Świata. Wszystkie pojedyncze zawody byłyby zliczanie do klasyfikacji generalnej „Turnieju Polskiego”.
„Pertile chce w ten sposób docenić naszych skoczków i kibiców”
– Pertile chciałby w ten sposób docenić nie tylko naszych zawodników, którzy są od lat w czołówce tej dyscypliny sportu, ale i kibiców, stanowiących bardzo ważne ogniwo tego sportu i mających wielki wpływ na popularność skoków, atmosferę wokół nich i oglądalność telewizyjną – powiedział Andrzej Wąsowicz, prezes Śląsko-Beskidzkiego Związku Narciarskiego, w rozmowie z „Dziennikiem Zachodnim”.
Początkowo mówiło się, że pierwsza edycja mogłaby się odbyć już w przyszłym roku, ale to raczej nierealna perspektywa. Znacznie bardziej prawdopodobne jest, że inaugurację Turnieju Polskiego zobaczymy dopiero w sezonie po zimowych igrzyskach olimpijskich, które odbędą się w 2022 roku w Pekinie. Na ten moment nie wiadomo też, czy Polska dostałaby łącznie trzy weekendy w kalendarzu Pucharu Świata, czy na jednej ze skoczni konkursy odbywałyby się w środku tygodnia, tak jak podczas Raw Air. Wszelkie szczegóły będą jeszcze dogadywane na linii PZN – FIS.
Kolejna afera w polskich skokach? „Zniszczono mnie psychicznie”