Noworoczna seria gier w Pucharze Króla przynosi szereg niespodziewanych rozstrzygnięć. Wysoką porażkę z trzecioligowcem z Ibizy poniosła między innymi Celta Vigo. Przegrała 2:5, choć w pewnym momencie na tablicy wyników było już 0:4. Atletico w dużo skromniejszych rozmiarach, ale również zakończył pucharową przygodę na wczesnym etapie.
Zespół Cornella zdobył jedyną bramkę spotkania już w siódmej minucie, po mocno bitym dośrodkowaniu z rzutu wolnego.
Adrian Jimenez’s early goal gives Cornella a shock lead against La Liga leading Atletico.The Catalans are currently 7th in Segunda B Group 3 , the third tier of Spanish football. pic.twitter.com/Hrzf2ZYqFM
— ticataca (@ticataca_) January 6, 2021
Wynik nie zmienił się już do ostatniej minuty, mimo że Diego Simeone wystawił przyzwoity skład, który pod każdym względem – wartości zespołowej, liczby reprezentantów kraju, doświadczenia – miażdżył mniej utytułowanego rywala.
Spotkanie odbywało się bez udziału kibiców, dlatego po sensacyjnej wygranej gracze UE Cornella świętowali ze skromną grupką swoich fanów poprzez płot, przy lokalnym centrum handlowym.
Big shock in Spain. Cornellà, a regional 3rd tier side from Barcelona, knock La Liga leaders Atletico Madrid out of the cup. Cornella’s ground is the tiny one by Espanyol. At the end, their players went to a fence and celebrated with people by the shopping centre. pic.twitter.com/80vm26mEp1
— Andy Mitten (@AndyMitten) January 6, 2021
Przy okazji pucharowej porażki, zaskakujących wypowiedzi udzielił trener Atletico. Dla części dziennikarzy, może to oznaczać zbliżający się koniec ery Diego Simeone.
„Puchar krajowy nie daje nam w ostatnich latach satysfakcji. Będziemy musieli poszukać rozwiązań, jeśli w kolejnym roku tutaj będziemy. W piłce są ciągłe zmiany trzeba być otwartym na wszystko. Ja jestem szczęśliwy, ale decyduje klub”.