Najlepsi piłkarze opuszczają właśnie swoje kluby i zmierzają na zgrupowania reprezentacji. Tak samo jest w przypadku polskiej kadry. Mecze z Danią i Armenią, to dwie najbliższe „przeszkody” drużyny prowadzonej przez Adama Nawałkę. Po niespodziewanej wpadce z Kazachstanem nie można pozwolić sobie na stratę punktów. Choć łatwo na pewno nie będzie.
Najlepsi bukmacherzy
- Duża ilość bonusów
- Aplikacja mobilna
- Nowoczesny wygląd serwisu
- Stale rozwijana oferta na sporty motorowe
- Nawet 600 PLN w bonusie powitalnym
- Skromna i elegancka szata graficzna
- Prosty, czytelny interfejs użytkownika
- Mała oferta zakładów
- Kursy nie zawsze są zadowalające
W porównaniu do pierwszego meczu trzeba będzie z pewnością poprawić skuteczność. Gdyby udało się wykorzystać przynajmniej połowę z sytuacji z inaugurującego eliminacje spotkania, to dzisiaj nasz dorobek punktowy byłby wyższy. Pytanie tylko, kto ma być odpowiedzialny za strzelanie goli?
Pewnie wielu z Was zdziwi się, czemu w ogóle poruszamy taki temat? Przecież Milik i Lewandowski, to jedni z czołowych snajperów na świecie. Wszystko to prawda. Jednak , gdyby brać pod uwagę tylko postawę w ostatnich meczach ligowych, to obu panów czekała by ławka rezerwowych.
Najlepszy polski piłkarz nie trafił już w czwartym spotkaniu z rzędu, a na bramkę czeka od 437 minut. W sobotnim spotkaniu Bayernu Monachium z 1.FC Köln (1:1) Lewy próbował pięć razy pokonać golkipera gości, ale nie udało mu się to ani razu. W ostatnich meczach kapitan reprezentacji Polski jest rzeczywiście mało skuteczny. Na pewno nie pomaga mu też fakt, że wszyscy wyliczają mu kolejne minuty bez strzelonej bramki.
Arkadiusz Milik, któremu kibice wypominają brak skuteczności podczas spotkań w koszulce z orzełkiem na piersi, zaczyna marnować kolejne sytuacje również w klubie. W spotkaniu Ligi Mistrzów z Benficą zdobył co prawda gola i miał asystę, ale „popisał” się też kilkoma fatalnie spudłowanymi sytuacjami. W ostatniej kolejce Napoli przegrało niespodziewanie z Atalantą 0:1. Polski zawodnik był w tym meczu kompletnie niewidoczny.
Tempa za to nie zwalniają Łukasz Teodorczyk i Kamil Wilczek. Obaj w ostatnich ligowych meczach zdobyli bramki. Popularny „Teo” zapewnił „Fiołkom” trzy punkty w spotkaniu przeciwko Standardowi Liege. Był to już jego 5 gol w lidze belgijskiej, dzięki czemu jest wiceliderem klasyfikacji strzelców.
Kamil Wilczek jest nie do zatrzymania. Napastnik zdobył bramkę dla Broendby Kopenhaga w meczu z Randers FC (2:2). To jego siódme ligowe trafienie.
Pytanie tylko co ma zrobić Adam Nawałka? Czy postawić na podstawowy duet napastników, którzy w ostatnich spotkaniach nie błyszczą skutecznością, czy też może dać szansę nie sprawdzonym, ale znajdującym się w wyśmienitej formie piłkarzom? Tego pewnie dowiemy się dopiero w sobotę, a co Wy doradzilibyście selekcjonerowi?