Philip „Lucky” Ewald do Astralis trafił z Tricked z łatką jednego z największych talentów duńskiej sceny CS:GO. W 19-latku pokładano ogromne nadzieje, a w zespole miał on zastąpić Nicolaia „dev1ce’a” Reedtza, który zdecydował się na transfer do Ninjas in Pyjamas. Niestety, nastolatkowi nie udało się wypełnić luki po legendzie organizacji i w lutym tego roku przesunięto go na ławkę rezerwowych.
Najlepsi bukmacherzy
- Duża ilość bonusów
- Aplikacja mobilna
- Nowoczesny wygląd serwisu
- Stale rozwijana oferta na sporty motorowe
- Nawet 600 PLN w bonusie powitalnym
- Skromna i elegancka szata graficzna
- Prosty, czytelny interfejs użytkownika
- Mała oferta zakładów
- Kursy nie zawsze są zadowalające
Zobacz również: Niesamowity wyczyn „ZywOo”. Francuz nie zginął przez cały mecz z Complexity!
Po trzech miesiącach spędzonych na rezerwie sam zawodnik zabrał głos w sprawie swojej przyszłości. „Lucky” wyznał, że jego kontrakt z Astralis wygasa w maju, a organizacja pozwoliła mu przedwcześnie rozpocząć poszukiwania nowego pracodawcy. Warto zaznaczyć, że Duńczyk w swoim oświadczeniu dał do zrozumienia, że nie żywi urazy do zespołu i zdążył stęsknić się za rozgrywkami na najwyższym poziomie. Na ten moment nie wiemy jednak jaki zespół zdecyduje się na pozyskanie Ewalda.
Statement regarding my future!!
Read: https://t.co/4hav0Sub3W
— Philip Ewald (@Luckyv1CSGO) May 4, 2022