Polak upadł na murawę bez kontaktu z przeciwnikiem. Pozostali piłkarze błyskawicznie zaalarmowali sędziego, który przerwał grę i zezwolił na wjazd karetki. Piłkarze i sztaby przeżywały bardzo trudne chwile, ale na szczęście Dziczek odzyskał przytomność po około dziesięciu minutach. Z boiska schodził przy wsparciu kolegów. Karetka zabrała go prosto do szpitala, aby wykonać szczegółowe badania.
„Piłkarze Salernitany byli w szoku. Dziczek najpierw upadł, a potem zaczął się zwijać z bólu.” – piszą lokalne media.
Cholera, dramatyczne sceny… pic.twitter.com/62WuPRzgTs
— Piotr Borkowski (@BorkowskiPiotr) February 20, 2021
Ciary przechodzą, jak się patrzy na takie zdjęcia Dziczka, po wypadkach Fehera czy Morosiniego…
Dzięki Bogu wszystko skończyło się dobrze. pic.twitter.com/PtpPTkkNfN
— Piotr Borkowski (@BorkowskiPiotr) February 20, 2021
Dla Dziczka nie był to pierwszy tego typu przypadek. Wcześniej – kilka miesięcy temu – zasłabł podczas jednego z treningów Salernitany, ale badania nie wykazały nic szczególnego i lekarze zezwolili na kontynuowanie kariery.