Tej niebywałej sztuki w środowy wieczór dokonał Olivier Giroud w starciu Sevilli z Chelsea. Rezerwowy The Blues, który w tym sezonie ledwie uzbierałby 90 minut rozegrane na boiskach Europy i Anglii, okazał się zmiennikiem, jakiego chciałby mieć każdy trener na świecie. To zresztą często podkreślany w jego przypadku element. Francuz to najstarszy piłkarz w Lidze Mistrzów, który zdobył hat tricka – w wieku 34 lat i 3 miesięcy. Profesjonalista, który nie marudzi na swoją pozycję w zespole, ale zawsze jest na posterunku.
W ostatnich latach podobna sztuka, zdobycia 4 goli w jednym spotkaniu Champions League, udała się piątce piłkarzy. To Cristiano Ronaldo, Serge Gnabry, Robert Lewandowski, Josip Ilicić i Olivier Giroud.
Co ciekawe, czterech z pięciu wymienionych było wówczas już po trzydziestce. Giroud zdecydowanie najstarszy w tym gronie…
Players aged 30+ to score 4 goals in @ChampionsLeague game
34y 63d OLIVIER GIROUD
32y 41d Josip Ilic
32y 20d Zlatan Ibrahimovic
31y 97d Robert Lewandowski pic.twitter.com/PGbwwy6h22— Sky Sports Statto (@SkySportsStatto) December 2, 2020
Gdy listę piłkarzy, którzy w jednym spotkaniu zdobywali 4 bramki, poszerzymy o wcześniejsze sezony, dopiero zaczyna robić kolosalne wrażenie. Mamy tu już samych asów: od Van Bastena, przez Inzaghiego, Szewczenkę po Leo Messiego. Olivier Giroud, w zupełnie niespodziewanym momencie swojej kariery, dołącza więc do prawdziwej elity.
https://twitter.com/squawka/status/1334252907009601539?s=21
Kontrowersja w meczu ManU z PSG. Co sędzia oglądał na monitorze VAR?