Reprezentacja Polski bezproblemowo pokonała Rosję 3:0 w ćwierćfinale mistrzostw Europy i zawitała dzięki temu w strefie medalowej. W półfinale czeka na nich Słowenia, która w przeszłości sprawiała nam wiele kłopotów. – Słowenię odczarowaliśmy podczas kwalifikacji olimpijskich. Ostatnie lata pokazują jednak, że mistrzostwa Europy im leżą i jest to impreza, na której się koncentrują. Są wicemistrzami Europy i pokazują to, że są mocną ekipą – powiedział Krzysztof Sędzicki, dziennikarz WP SportoweFakty.
Najlepsi bukmacherzy
- Duża ilość bonusów
- Aplikacja mobilna
- Nowoczesny wygląd serwisu
- Stale rozwijana oferta na sporty motorowe
- Nawet 600 PLN w bonusie powitalnym
- Skromna i elegancka szata graficzna
- Prosty, czytelny interfejs użytkownika
- Mała oferta zakładów
- Kursy nie zawsze są zadowalające
Spotkanie Polski ze Słowenią zaplanowano na sobotę 18 września. Początek meczu o godzinie 17:30. Już teraz możemy się spodziewać, że na trybunach usiądzie komplet widzów. – Patrząc na ostatnie mecze Polski, zwłaszcza ten z Rosją, to łapiemy ten najwyższy poziom. Bardzo nam zależy na złocie i na tym, by trochę zmazać plamę po igrzyskach olimpijskich – dodał Sędzicki.
Polska jest także zdecydowanym faworytem u bukmacherów. W składzie posiadamy teoretycznie także większe gwiazdy. – Jeżeli ktoś miał zatrzymać Polaków to wydaje się, że chyba Rosjanie, których już wyeliminowaliśmy. Włosi nie są w tym samym składzie, co na igrzyskach, a Serbowie nie są w optymalnej formie. Musimy robić swoje i mamy wtedy drogę do złota – stwierdził.
W drugim półfinale Serbowie zmierzą się z Włochami. Spotkanie zaplanowano na sobotę na godzinę 20:30. – Ja bym chciał zagrać z Serbią w finale. Włochów znamy trochę mniej, bo grają eksperymentalnym składem. Natomiast z Serbami już raz wygraliśmy i fajnie byłoby zagrać z takim silnym przeciwnikiem, któremu także mocno zależy. Oni także mają coś do udowodnienia i mogą powalczyć o finał, a później o złoto – zakończył Sędzicki