W środku tygodnia obie drużyny z sukcesem zakończyły etap 1/16 finału Pucharu Polski. Jedna z nich mierzyła się na wyjeździe z wiceliderem Ekstraklasy, któremu kilka dni wcześniej uległa w lidze. Druga – z trzecioligowym Rekordem Bielsko-Biała. Paradoksalnie, to pierwsza (Legia) wygrała pewnie i wysoko, zaś Pogoń męczyła się niemiłosiernie, ostatecznie zdobywając awans w bardzo długiej serii rzutów karnych. Do Warszawy zespół ze Szczecina pojedzie więc w lepszych nastrojach, aniżeli po pucharowej kompromitacji, której „Portowcy” byli o krok.

Wracający na stadion byłego klubu Kamil Grosicki i spółka zmierzą się ze swoim niedawnym trenerem. Kosta Runjaić od lata prowadzi Legię, póki co z dość dobrym skutkiem. Najsilniejszą stroną „Wojskowych” jest skuteczność i przechylanie na swoją stronę meczów, które w ubiegłym sezonie z dużym prawdopodobieństwem Legia by przegrała. Teraz częściej wygrywa niż nie, dlatego po 13. kolejkach miała na koncie 24 punkty, o dwa więcej od Pogoni. Niektórzy fani z Ł3 wskazują jednak na mankamenty. Zespół strzela niewiele bramek, mniej niż nawet w ubiegłych rozgrywkach. Czy worek z bramkami zespół Runjaicia rozwiąże w starciu z jego byłym klubem?

Jeśli nie wiesz, gdzie obstawiać mecze Ekstraklasy i inne najważniejsze wydarzenia sportowe, zachęcamy do odwiedzenia podstrony – RANKING BUKMACHERÓW 2022.