Jan Urban w rozmowie z serwisem Sportowe Fakty WP zabrał głos w sprawie wyborów selekcjonera kadry, w których - jak się jeszcze niedawno wydawało - mógł odegrać istotną rolę. PZPN postawił jednak na kandydata z zagranicy.
Urban nie ukrywa, że nie jest zwolennikiem opcji międzynarodowej. Woli stawiać na trenerów krajowych – tak w kadrze, jak i w klubach.
Mieliśmy już wiele przykładów, że nie ma wielkiego „wow”, gdy przychodzi do nas trener z obcego kraju. Oczywiście będę życzył selekcjonerowi jak najlepiej, a jeżeli rozwinie drużynę i poprawi wyniki, to już w ogóle super. Natomiast trudno mi w to uwierzyć. Na pewno opcja zagraniczna będzie również dużo więcej kosztować.
Jan Urban wyśmiał to na jakiej podstawie wielu kibicom wpadł w oko inny kandydat na selekcjonera biało – czerwonych: Herve Renard.
Śmiać mi się chciało, że spodobał nam się trener reprezentacji Arabii Saudyjskiej po tym, jak zrugał drużynę w szatni.