Krystian Bielik jest ważnym ogniwem kadry w oczach Czesława Michniewicza. Gdyby tylko jego sytuacja klubowa i zdrowotna na to pozwalały, selekcjoner zapewne rozważałby go w kontekście występów w pierwszym składzie biało-czerwonych. Bielik, już właściwie od lat, ma jednak ciągle pod górkę. Aby pojechać na mundial – musi uporządkować swoją przynależność klubową. I wreszcie być zdrowy.
Najlepsi bukmacherzy
- Duża ilość bonusów
- Aplikacja mobilna
- Nowoczesny wygląd serwisu
- Stale rozwijana oferta na sporty motorowe
- Nawet 600 PLN w bonusie powitalnym
- Skromna i elegancka szata graficzna
- Prosty, czytelny interfejs użytkownika
- Mała oferta zakładów
- Kursy nie zawsze są zadowalające
O trudnej sytuacji Bielika w programie „Moc Futbolu” w Kanale Sportowym mówił redaktor Mateusz Borek.
On jest załamany. Rozmawiałem z nim w przerwie meczu. Krystian leci do lekarza do Londynu. Mówił mi, że noga ciągle go boli.
Do tego dochodzi sytuacja Derby County, które spadło do trzeciej ligi angielskiej i ma wielkie problemy organizacyjne. Bielik, co jasne, nie chciałby zostać na tak niskim poziomie rozgrywkowym.
Istnieje możliwość, że klub upadnie. Tam są takie problemy finansowe, że niewykluczone, że oni znikną z mapy. Bielik ma kilka propozycji, ale nie jest zdrowy. Możliwe, że zostanie wolnym zawodnikiem – kontynuował Borek.