Wpadliście już w rytm dnia polegający na tym, że wszystko, na co normalnie poświęcaliście cały dzień staracie się zrobić do godziny 15? U nas już to tak właśnie funkcjonuje. Normalnie, aż strach pomyśleć, co będzie, jak turniej we Francji się skończy.
Najlepsi bukmacherzy
- Duża ilość bonusów
- Aplikacja mobilna
- Nowoczesny wygląd serwisu
- Stale rozwijana oferta na sporty motorowe
- Nawet 600 PLN w bonusie powitalnym
- Skromna i elegancka szata graficzna
- Prosty, czytelny interfejs użytkownika
- Mała oferta zakładów
- Kursy nie zawsze są zadowalające
Zaczynamy z wysokiego C. Świetnie grający w pierwszym spotkaniu przeciwko Belgii – Włosi, zagrają z niezbyt dobrze prezentującą się Szwecją. Nie da się ukryć, że to właśnie drużyna prowadzona przez Antonio Conte jest faworytem.
Kluczem do ważnej wygranej, była jak zwykle żelazna defensywa i skuteczność. W takiej formie gracze Squadra Azzurra mogą pokonać każdy zespół na tych mistrzostwach.
Szwecja po szczęśliwym remisie z Irlandią musi zdecydowanie poprawić swoją grę. W ostatnim meczu, dopiero po stracie bramki ruszyli bardziej odważnie do przodu. Muszą się w końcu nauczyć, że sam Zlatan Ibrahimović im meczu nie wygra.
W tym spotkaniu raczej nie spodziewamy się otwartej gry, jednak drużyną, która będzie musiała podjąć ryzyko jest Szwecja. Włosi o tym wiedzą i tylko na to czekają.
W drugiej dzisiejszej potyczce obejrzymy starcie Czechów z Chorwacją. Tym pierwszym niewiele brakło do wywalczenia remisu z Hiszpanią, drudzy nie zachwycili swoją grą, ale pokonali Turcję.
Drużyna Pavla Vrby musi poprawić skuteczność. W meczu przeciwko Chorwacji mogą co prawda mieć trochę więcej sytuacji niż w pierwszym spotkaniu, ale jeśli ich nie wykorzystają, to przygoda z tym turniejem dzisiaj się dla nich skończy.
Najlepszym zawodnikiem w pierwszym meczu był Petr Cech. Dzisiaj spodziewamy się też, że będzie musiał potwierdzić swoją wysoką klasę.
Naszpikowana gwiazdami, przede wszystkim w formacji ofensywnej, reprezentacja Chorwacji będzie faworytem dzisiejszego spotkania. Bohaterem gry z Turcją był rzecz jasna Luka Modric, który pod koniec pierwszej połowy strzelił bardzo ładną bramkę. Zawiódł trochę Mario Mandzukic.
Jeśli jednak trenera Chorwatów stać na to, aby na ławce rezerwowych posadzić takich zawodników jak: Mateo Kovacic, Nikola Kalinic czy Andrei Kramaric, to nie musi się on martwić o słabszą grę, któregoś ze swoich piłkarzy linii ofensywnej.
Czy zobaczymy w końcu na tym turnieju mecz, w którym jedna drużyna zdecydowanie i wysoko ogra swojego rywala?
Może to nastąpić w meczu Hiszpania – Turcja. Mistrzowie Europy bardzo powoli się rozkręcali w pierwszym spotkaniu, ale chyba nikt nie ma wątpliwości, że stać ich na dużo więcej.
Nieco zawiodło szczególnie dwóch graczy ofensywnych: Nolito i Alvaro Morata. Pierwszy był aktywny, ale z jego akcji niewiele wynikało, a drugi praktycznie nie miał dobrych okazji. Atak nie jest najmocniejszą formacją tego zespołu.
Drużyna Fatiha Terima przegrała w pierwszym spotkaniu grupowym z Chorwacją 0:1. Wynik ten nie wygląda źle, ale statystyki mówią wszystko: Turcy oddali tylko dwa celne strzały na bramkę.
Na logikę, to nie powinni mieć większych szans na sukces, ale Euro 2016 pokazuje, że nikogo nie można lekceważyć i każdy może sprawić niespodziankę.