Mimo, że w ostatnich latach Grand Prix Hiszpanii, które odbywa się w Barcelonie, nie przyniosło wielu emocji, to w tym roku było całkiem inaczej. Z pole position wystartował Charles Leclerc, który zdołał obronić pozycję przed Maxem Verstappenem, jednak już na pierwszym okrążeniu doszło do kontaktu między Magnussenem a Hamiltonem. W wyniku zderzenia obaj panowie musieli zjechać do alei serwisowej i musieli odrabiać stracone pozycje.
Najlepsi bukmacherzy
- Duża ilość bonusów
- Aplikacja mobilna
- Nowoczesny wygląd serwisu
- Stale rozwijana oferta na sporty motorowe
- Nawet 600 PLN w bonusie powitalnym
- Skromna i elegancka szata graficzna
- Prosty, czytelny interfejs użytkownika
- Mała oferta zakładów
- Kursy nie zawsze są zadowalające
Zobacz również: Carlos Sainz przedłużył kontrakt z Ferrari!
Leclerc prowadził w wyścigu od samego początku aż do 27. okrążenia – wtedy bolid Monakijczyka zaczął tracić moc, a on sam musiał zrezygnować z dalszego udziału w wyścigu. Problemy z samochodem miał również Verstappen, który przez usterkę nie mógł korzystać z systemu DRS. Problem był jednak tylko chwilowy, a aktualny mistrz świata wygrał kolejny wyścig w tym sezonie zostając tym samym liderem klasyfikacji generalnej. Na drugim stopniu podium stanął Sergio Perez, a na trzecim miejscu zawody zakończył George Russell. Warto zaznaczyć, że mimo wcześniej wspominanych kłopotów Lewis Hamilton znalazł się na 5. miejscu. Pozytywnym zaskoczeniem jest również 6. lokata Valtteriego Bottasa z Alfa Romeo. Poza Charlesem Leclercem do mety nie dojechał Guanyu Zhou.
RACE CLASSIFICATION 👀
Red Bull's second 1-2 in three races 👏#SpanishGP #F1 pic.twitter.com/pcXnQsutM4
— Formula 1 (@F1) May 22, 2022