Gianluca di Marzio, szanowany dziennikarz zajmujący się tematyką transferów we Włoszech, twierdzi, że Arkadiusz Milik zdecydował się… zostać w Napoli. Nie definitwynie. Ciągle chce zmienić klub, zarabiać więcej, liczy na nowe wyzwania. Jednak doszedł do wniosku, że żadna z aktualnych ofert nie jest dla niego satysfakcjonująca. W tym układzie wolałby zostać w Napoli do wygaśnięcia obecnego kontraktu i w czerwcu 2021 odejść za darmo. Od dawna mówi się, że nawet Andrea Pirlo sugerowal mu takie rozwiązanie, obiecując, że Juventus zaoferuje wówczas mu kontrakt.
Gianluca di Marzio twierdzi, że postawa Milika wywołała w Neapolu wściekłość.
#Milik ora chiede di restare: la situazione con il #Napoli https://t.co/JbcimHI1gK
— Gianluca Di Marzio (@DiMarzio) September 11, 2020
Pytań jest kilka. Po pierwsze – co na to Gennaro Gattuso? Trener Napoli publicznie wypowiada się o Miliku w czasie przeszłym. Jako o piłkarzu nieznajdującym się w jego planach. Polak stracił również kredyt zaufanie kibiców. A Aurelio De Laurentiis miał już nawet obniżyć swoje oczekiwania o kilkanaście milionów. Pierwotnie chciał za Arka 50 milionów euro. Mówi się, że dziś puściłby go nawet za 35. Jeśli Milik rzeczywiście zdecydował się zostać, jak zareaguje na to otoczenie? Czy uznają, że to zbyt dobry i przydatny piłkarz, by skreślić go na długie miesiące. Czy wyślą go na trybuny, jak już się odgrażano?